niedziela, 5 lipca 2015

|00|. DRAMIONE: Prolog

Była pierwsza książka. 
Był pierwszy list z Hogwartu. 
Była pierwsza różdżka. 
Było pierwsze zaklęcie. 
Byli pierwsi przyjaciele. 
Był Kamień Filozoficzny.
Była rodzina Weasley. 
Była Komnata Tajemnic. 
Był pierwszy eliksir wielosokowy. 
Był bazyliszek. 
Byli pierwsi dementorzy. 
Był Syriusz Black. 
Był pierwszy wilkołak. 

Były Mistrzostwa świata w Quidditchu. 
Byli pierwsi Śmierciożercy. 
Był pierwszy Mroczny Znak. 
Był Wiktor Krum. 
Było pierwsze zauroczenie. 
Był Turniej Trójmagiczny. 
Były pierwsze smoki. 
Był pierwszy strach. 
Były pierwsze plotki. 
Była pierwsza Kwatera Główna. 
Był Zakon Feniksa. 
Było pierwsze złamanie regulaminu szkolnego. 
Był pierwszy wróg - Umbridge. 
Była pierwsza ucieczka. 
Był pierwszy patronus. 
Były pierwsze egzaminy. 
Było Ministerstwo Magii. 
Była Gwardia Dumbledore’a. 
Były pierwsze horkruksy. 
Była pierwsza bolesna strata. 
Był pierwszy chłopak. 
Był Tom Riddle. 
Była Pierwsza Bitwa o Hogwart. 
Była pierwsza ofiara. 
Było pierwsze Obliviate. 
Była pierwsza ważna decyzja. Była pierwsza podróż. 
Było pierwsze zwycięstwo. Był Voldemort. 
Była pierwsza wizyta w Muszelce. 
Była odpowiedzialność. 
Była Druga Bitwa o Hogwart.
Była krew. Było przerażenie. Był ból.
Było pierwsze zaskoczenie.
Była pierwsza myśl.
BYŁA ŚMIERĆ...


A później był pierwszy dzień. Pierwszy pogrzeb. Pierwsze łzy. Pierwsze pocieszenie. Pierwsza obietnica. Pierwsza wizyta w Azkabanie. Pierwszy proces...

Każdy próbował poradzić sobie na właściwy dla siebie sposób. Każdy inaczej.

Jedni rozpaczali długo, inni nie mieli na to czasu. Byli tacy, którzy w samotności topili swój ból, ale też tacy którzy wspólnymi siłami wstawali na nogi. Jedni rozpoczynali swoje życie, a inni je kończyli.

Wraz z czarodziejami ożywał również Hogwart, powoli wracając do swojej dawnej świetności. Wznosił się majestatycznie na wzgórzu przypominając każdemu, że warto, że można odrodzić się na nowo. Jak feniks z popiołów. Szkoła stała się symbolem zwycięstwa, jedności, radości oraz miejscem zyskania nowego życia. Bo schronienie i naukę zapewniano nie tylko zwycięzcom, ale również przegranym. Każdy miał swoją, dodatkową szansę.
Hogwart był na swój sposób pierwszy.


11 komentarzy:

  1. Zajefajny (żeby nie powiedzieć brzydko xd) prolog ♥ Taki... inny niż wszystkie, nie zdradza za dużo, co też jest plusem ☻ Tam gdzie jest 'Jedni rozpoczynali swoje życie a inni kończyli.' - po pierwsze przed 'a' musi być przecinek, po drugie na końcu dała bym 'je'. Tak żeby było 'kończyli je' Ale ogólnie - mega super hiper extra ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałam - kiedy będzie 1 rozdział? Co ile będziesz dodawać kolejne? ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej : )
      Błąd poprawię i dziękuję za zwrócenie mi na niego uwagi.
      Pierwszy rozdział... hmm... jak tylko dziewczyny mi go sprawdzą. Mam nadzieję, że przed 15 lipca się pojawi : )
      A co ile... Myślę, że co dwa tygodnie dam radę, ale nic nie obiecuję (sama wiem, jak to z "Eleną" było). : )

      Usuń
  3. Bardzo... intrygujący Prolog - w najlepszym tego słowa znaczeniu. Niewiele wyjaśnia, a ja czuję niedosyt, więc czekam na pierwszy rozdział. :)
    Pozdrawiam,
    Nan.
    http://darkofdestiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W założeniu miał niewiele zdradzać, a jedynie "wprowadzać" w całą historię.
      Dziękuję! : )

      Usuń
  4. Ciekawe podejście do prologu (:
    Mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo czekać na ciąg dalszy i życzę weny w tworzeniu (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. : )
      Zobaczę... może wrzucę jeszcze w tym tygodniu...
      Ahh... brakuje mi Eleny, ale coraz trudniej mi ją pisać. I z drugiej strony się z niej straszny tasiemiec zrobił.

      Usuń
    2. (:
      Ok, wrzucisz, jak uznasz, że jest odpowiednia pora (:
      Przyjdzie czas i na Elenę - nie masz pomysłu, to lepiej nic na siłę nie pisać. Wiadomo, szkoda zostawić coś, co się przez dłuższy okres życia tworzyło, ale widać może Elena właśnie takiej przerwy potrzebuje.

      Usuń
    3. : )

      Elena jest zbyt ze mną związana, a ja z nią... Tęsknię do niej bardzo.

      Usuń
  5. Prolog niezwykle intrygujący. Jest nie tylko wprowadzeniem, jest podsumowaniem tego, co większość z nas ma za sobą, bo dla każdego z nas, coś kiedyś było pierwsze. Jednocześnie tekst od razu niesie nadzieję, na nowe :) Gratuluję pomysłu. Idę czytać dalej.
    totalus-petrificus-totalus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń