Hermiona Granger już od jakiegoś czasu pracowała w sklepie Madame Malkin. Kiedy starsza kobieta zachorowała, była Gryfonka pomagała jej przy wykładaniu towaru i w księgowości. Z czasem zajęła się spisywaniem klientów przy ladzie, aż w końcu przeszła do ich obsługi. Bardzo szybko odnalazła się w tej roli i już po tygodniu Madame Malkin odsyłała ją do tych najbardziej wymagających klientów.
Widział ją tutaj każdego dnia, kiedy wracał z Ministerstwa Magii. Zauważył, jak bardzo się zmieniła od ich ostatniego spotkania w Hogwarcie. Jej skóra nie była już tak blada, oczy świeciły szczęśliwym blaskiem, poruszała się bardziej pewnie. Czasem miał ochotę zajrzeć do sklepu i pod byle pretekstem porozmawiać chwilę z Hermioną. Ale… przecież nie było już tak, jak pięć lat temu.