niedziela, 15 września 2013

011. Elena

Tak, w koszmarnym nastroju ale "zmusiłam się" do napisania tu czegokolwiek.
Jakiś czas temu (kilka dni po powrocie z wakacji, chyba) wróciłam do najmniej spodziewanej rzeczy, nawet jak dla mnie. Hel pozwolił mi odkryć w sobie Elenę na nowo...
Tak, wiem, że ostatnio umarła... Ale była... jest mi potrzebna. Elena jest moją ucieczką do utopii (a to bardzo ważne w sytuacji, w której się znajduję).
Gdyby ktoś chciał, to mogę wrzucać co jakiś czas rozdział.

3 komentarze:

  1. Wrzucaj, wrzucaj.
    Co tam, że umarła - to już dawno było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. : )
      Taa. Miała dziurę w brzuchu ;p
      Ale z góry ostrzegam, ze jest inna... trochę...

      Usuń
    2. (:
      Do tej pory już mogła się wyleczyć. Może być inna, czemu by nie.

      Usuń