W końcu zabrałam się za napisanie kolejnego postu. Pierwszy w tym roku i od razu ślubny (brawo!),
ale cóż... to "główny temat" pierwszej połowy tego roku.
Zaproszenia.
ale cóż... to "główny temat" pierwszej połowy tego roku.
Zaproszenia.
Ich zdjęcia czekały już kilka miesięcy by ujrzeć światło dzienne (a i tak dorobiłam jeszcze kilka nowych). Wracając do konkretów... Choć wszystkie cuda, które można znaleźć w internecie są piękne i oryginalne, to ja "uparłam się", że zrobię własne. Pomysł wyszedł niedrogo, bo około 5 zł za jedno zaproszenie
(nie wiem dokładnie, bo nigdy tego nie przeliczyłam). Materiały są z mojego ukochanego na-strychu.pl
i hurtowni papierniczej w mieście.
Pomysł był mój. Miało wyjść brązowo, biało, retro i odrobinę rustykalnie... jak dla mnie - wyszło. Są takie jak chciałam i na inne ich w życiu nie zamienię!
(nie wiem dokładnie, bo nigdy tego nie przeliczyłam). Materiały są z mojego ukochanego na-strychu.pl
i hurtowni papierniczej w mieście.
Pomysł był mój. Miało wyjść brązowo, biało, retro i odrobinę rustykalnie... jak dla mnie - wyszło. Są takie jak chciałam i na inne ich w życiu nie zamienię!
Świadkowie już swoje dostali, w ślicznych, malowanych pudełeczkach (gapa ja nie zrobiłam żadnego zdjęcia) z pełnymi szczerości i dobroci listami. Wszystko zaplanowane tak, by nie mieli serca nam odmówić ; )
Mam nadzieję, że nie tylko mnie się podobają : )
Wspaniałe. To, że są zrobione własnoręcznie dodaje im uroku - stają się jeszcze bardziej niepowtarzalne (:
OdpowiedzUsuń: )
UsuńTakie... moje.
A tak btw, podrzuć jakiś kontakt (poza blogiem), bo muszę Ci to dla Ciebie wysłać : )
Twoje i to najważniejsze.
UsuńDziękuję bardzo za wyróżnienie, jednak z góry przepraszam i uprzedzam, iż nie dotrę na ceremonię.
Wiem... : (
UsuńAle daj mi chociaż tę przyjemność Ci je wysłać.
A co powiesz na przesłanie zaproszenia do paczkomatu?
UsuńJestem za : )
Usuń(: czyli musimy dogadać szczegóły i będziesz mogła przesyłać. Inpost może być?
UsuńPS przepraszam, że tak późno odpisuję).
Jasne.
UsuńSpoko. Rozumiem.
niezłe, ciekawe czy się załapię na jedno ...
OdpowiedzUsuń